Ten post, moi kochani, mam zamiar poświęcić czemuś naprawdę pysznemu. A mianowicie chcę wam przedstawić mus jogurtowy z płatkami zbożowymi "Yogo Crunch" oraz sposób jego wykonania :)
Rzeczy które potrzebne są do wykonania tego:
-szklanka (lub dwie)
- zimną przegotowaną wodę
- łyżeczkę
Krok 1
Mus jogurtowy (znajduję się w mniejszej saszetce) wsyp do szklanki i zalej 100 ml wody, następnie dokładnie wymieszaj
Uprzedzam każdego (możecie uczyć się na moich błędach) wlejcie 100 ml i ani kropelki więcej. Jeśli sądzicie że lepiej jak wlejecie więcej wody, bo wtedy będzie więcej musu to się grubo mylicie. Wtedy z tego musu powstaje wodnista breja,która nie nadaje się do spożycia. Nie popełniajcie moich błędów. Tylko 100 ml.!!!
Krok 2
Dodaj crunch (płatki zbożowe, większa saszetka) do musu. Możesz poprzekładać na zmianę, raz mus raz crunch i tak dalej (zobaczycie o co mi chodzi na zdjęciach poniżej)
Pokazałam wam tutaj dwa rodzaje YogoCrunch: truskwakowy i owoce leśne. Wiem że są jeszcze malina z żurawiną, bo kiedyś je miałam. Niestety nie mogłam ich kupić, ponieważ w sklepie był ich brak. Są jeszcze podobno z owocami tropikalnymi oraz z bananem i jabłkiem;)
Ja swoje "desery" że tak powiem, kupuję w sieci sklepów "Groszek". Podejrzewam że można je kupić jeszcze w wielu innych marketach.
Są one pożywne i zawierają tylko/aż 270 kcal. w 65g
Cena mieści się w granicach 2zł.
Naprawdę gorąco je wam polecam ponieważ są PRZE-PYSZ-NE.!
(szklanka w której rozmieszałam mus)
A to efekt końcowy. Sami widzicie jak przekładałam na zmianę crunch, mus, crunch, mus i tak dalej ;) A na ostatnim zdjęciu macie porównanie mojego dzieła (wiem że nie wyszło mi ładnie, ale wbrew pozorom takie ułożenie nie jest łatwe) do tego na opakowaniu.
A wy co o tym myślicie.?
Jedliście kiedyś, a może chcielibyście spróbować.? ;>
poniedziałek, 29 września 2014
środa, 24 września 2014
Herbatomaniacy
Niektórzy ludzie nie mogą rozpocząć dnia bez ukochanego kupka gorącej kawy. Inni muszą mieć przy sobie swoją ulubioną butelkę soku. Jeszcze inni piją tylko wodę i to ona ma dla nich znaczenie. A ja i moja rodzina, lubimy natomiast herbaty.!
To nie tak że pijemy tylko herbatę i nic innego nie ma u nas domu. Wręcz przeciwnie. U nas w domu można znaleźć wiele różnym napojów, lecz ten post postanowiłam poświęcić herbacie. A to dlatego że jest ona niezwykle interesująca.
Zobaczcie jak na wiele sposobów można pić herbatę. Można ją zrobić z cytryną lub z sokiem, nie ważne jakim, malinowym czy może z mirabelek. Możemy dodać cukru lub nie posłodzić wcale. Możemy ją pić z miodem. Albo bez. Lub już kupujemy herbatę owocową. Herbata nie ogranicza się do jednego smaku, tak jak napoje w kartonie. Jeśli kupimy sok pomarańczowy nie jesteśmy wstanie zmienić jego smaku.
A herbata.? Z nią można zrobić wszystko.! No prawie..
Mam nadzieję że rozumiecie o co chodzi mi w tym poście. To nie tak że hejtuję wszystkie inne napoję. Chcę wam tylko przedstawić swoją opinię i pokazać ile herbata ma zalet.
W moim domu jest 39 gatunków herbat. Zrobiłam zdjęcia żebyście mogli się im dokładniej przyjrzeć. Niestety nie mam zdjęć wszystkich. :/
Jeśli miałabym wam doradzić to polecam herbaty Lipton, Twinings oraz Saga.
To nie tak że pijemy tylko herbatę i nic innego nie ma u nas domu. Wręcz przeciwnie. U nas w domu można znaleźć wiele różnym napojów, lecz ten post postanowiłam poświęcić herbacie. A to dlatego że jest ona niezwykle interesująca.
Zobaczcie jak na wiele sposobów można pić herbatę. Można ją zrobić z cytryną lub z sokiem, nie ważne jakim, malinowym czy może z mirabelek. Możemy dodać cukru lub nie posłodzić wcale. Możemy ją pić z miodem. Albo bez. Lub już kupujemy herbatę owocową. Herbata nie ogranicza się do jednego smaku, tak jak napoje w kartonie. Jeśli kupimy sok pomarańczowy nie jesteśmy wstanie zmienić jego smaku.
A herbata.? Z nią można zrobić wszystko.! No prawie..
Mam nadzieję że rozumiecie o co chodzi mi w tym poście. To nie tak że hejtuję wszystkie inne napoję. Chcę wam tylko przedstawić swoją opinię i pokazać ile herbata ma zalet.
W moim domu jest 39 gatunków herbat. Zrobiłam zdjęcia żebyście mogli się im dokładniej przyjrzeć. Niestety nie mam zdjęć wszystkich. :/
Jeśli miałabym wam doradzić to polecam herbaty Lipton, Twinings oraz Saga.
Jeśli macie jakieś propozycję na następnego posta, lub jakieś pytania piszcie je na mojego mail'a: ja_853_ja@wp.pl
Czekam na wasze wypowiedzi ;*
A wy lubicie pić herbaty.? ;>
Czy może preferujecie inny napój.? ;)
sobota, 20 września 2014
Początki są najtrudniejsze..
Witam was wszystkich bardzo serdecznie. Może zacznę od tego kim jestem:
A więc nazywam się Malwina, mam 15 lat i mieszkam na Podkarpaciu.
Pewnie zastanawiacie się co ja tu robię, o czym będzie mój blog i dlaczego go założyłam. No więc może zaspokoję waszą ciekawość. Będę tutaj pisać o wszystkim. O moim życiu. O sposobach na nudę. O ciuchach. O szalonych rzeczach których każdy powinien spróbować. I o nudnych rzeczach. I o wszystkim na co będę miała ochotę. Także ze mną nie będziecie się nudzić.
A czemu go założyłam.? Ponieważ lubię pisać. Ponieważ uwielbiam dzielić się z ludźmi swoimi przeżyciami. Ponieważ ktoś w końcu musi poznać moje historie.
A może interesuje was nazwa mojego bloga? Dlaczego ona jest taka, a nie inna.? Cóż.. malwa-ina.. Ja nazywam się Malwina, ale moi znajomi mówią mi Malwa. A więc malwa-ina (ina od końcówki mojego imienia). Także mam nadzieję że wasza ciekawość została zaspokojona, wasze wątpliwości zostały rozwiane i liczę na to że czytanie mojego bloga będzie wam sprawiało przyjemność. A więc..
Do następnego razu ;)
A więc nazywam się Malwina, mam 15 lat i mieszkam na Podkarpaciu.
Pewnie zastanawiacie się co ja tu robię, o czym będzie mój blog i dlaczego go założyłam. No więc może zaspokoję waszą ciekawość. Będę tutaj pisać o wszystkim. O moim życiu. O sposobach na nudę. O ciuchach. O szalonych rzeczach których każdy powinien spróbować. I o nudnych rzeczach. I o wszystkim na co będę miała ochotę. Także ze mną nie będziecie się nudzić.
A czemu go założyłam.? Ponieważ lubię pisać. Ponieważ uwielbiam dzielić się z ludźmi swoimi przeżyciami. Ponieważ ktoś w końcu musi poznać moje historie.
A może interesuje was nazwa mojego bloga? Dlaczego ona jest taka, a nie inna.? Cóż.. malwa-ina.. Ja nazywam się Malwina, ale moi znajomi mówią mi Malwa. A więc malwa-ina (ina od końcówki mojego imienia). Także mam nadzieję że wasza ciekawość została zaspokojona, wasze wątpliwości zostały rozwiane i liczę na to że czytanie mojego bloga będzie wam sprawiało przyjemność. A więc..
Do następnego razu ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)