środa, 22 lipca 2015

Początek końca.

Wiem, że nie było mnie tu przez długi czas. Ostatni post zamieściłam w okresie świąt Bożego Narodzenia. Od tego momentu minęło sporo czasu. Nie muszę tłumaczyć dlaczego nie było mnie tutaj tyle czasu, ale czuję że jestem wam to winna.
Jako że jestem, a właściwie byłam uczennicą klasy trzeciej gimnazjum, musiałam przygotowywać się do egzaminu. Dodatkowe zamieszanie w życiu osobistym nie pomogło mojej sytuacji. Przerwa w pracy była nieunikniona. Wróciłam teraz za to z głową pełną pomysłów.Mam nadzieję że czytanie bloga będzie sprawiało wam tyle przyjemności co mi pisanie go.




Już w następnym poście możecie spodziewać się ciekawych rad dotyczących spędzania wolnego czasu oraz propozycji na radzenie sobie z upałem, który przynajmniej mi towarzyszy w ostatnich dniach. A ponieważ już zbliża się koniec miesiąca, szykujcie się na moich ulubieńców lipca :)



A zdjęcia które właśnie oglądacie są efektem nalotu owadów na ogrodowe roślinki :) Mam nadzieję że wam się podobają ;)
Do następnego ;*
Malwa ;>